24.07.2008

Marcin Cecko -- tele

odbierz telefon
weź
odbierz ode mnie telefon
odbierz moje ubrania
wszystkie i natychmiast
odbierz ze mnie ubrania
w całości i do końca

muszę powiedzieć ci coś do ust
muszę powiedzieć ci coś do ust

mogę na tym stracić
jestem gotowy
mogę się podłożyć zobacz
(...)

odbierz telefon
gotowe gotowe gotowe
przyjdź i zabierz się
za mnie

Marcin Cecko - chodzi jak dres i mieszka w Warszawie. Jednak jego wierszy nie da się w pełni zrozumieć, jeśli nie usłyszało się ich w wykonaniu autora - zazwyczaj wykrzykuje je do mikrofonu, akompaniując sobie np. dziecinną plastikową gitarką. Są to pocięte strzępki codziennych rozmów zwykłych ludźi - gdy zagęszczone, odsłaniają swój rozpaczliwy apel o odzew: mów, mów mi, ale i move me.

12.07.2008

Zygmunt Sarnecki -- Zwyczaje towarzyskie

Do jakiego wieku wdowa uważać się ma za młodą? Idąc za głosem opinji publicznej, jako słup graniczny oddzielający młodość od niepodległości kobiecej stawiamy cyfrę lat trzydziestu, a w wyjątkowych razach czterdziestu. (...)
Narzeczony przed codzienną wizytą u narzeczonej obowiązany jest przysłać bukiet. Kolor kwiatów w tym bukiecie zmieniać się powinien codziennie, zaczyna się od białych, i stopniowo dodaje się różowe, tak iż w wigilię ślubu ostatni bukiet zwykle jest zupełnie czerwony...

Zygmunt Sarnecki -
obok kilku marnych sztuk teatralnych zdołał napisać w drugiej połowie XIX wieku dziełko o savoir vivre. Stało się ono bestsellerem po pierwszej wojnie światowej, kiedy wszyscy nowobogaccy chcieli poznać zasady zachowania się w towarzystwie. Oczywiście podręcznik Sarneckiego był już zupełnie nieaktualny, co wywołało ironiczne komentarze wśród ludzi lepiej obytych.

7.07.2008

Władimir Nabokow -- Motto do tomiku wierszy "Stichi"

Un souvenir heureux est peut-etre sur terre plus vrai que le bonheur.
(Wspomnienie doznanego szczęścia jest być może prawdziwsze od samego doznania.)

Władimir Nabokow - już w dzieciństwie używał francuskich i angielskich zwrotów do kolegów w szkole, więc nikt go nie lubił. Wiersze pisał słabe, ale za to zbierał motyle. Motto jest z Musseta.