26.02.2007

Idol mojego mózgu mnie wyzywa

Do Lecha Kaczyńskiego

Zwracam się do Pana jako prezydenta stolicy, człowieka wpływowego i prawego, tudzież zapobiegawcy tzw. parady równości tzw. homoseksualistów. (...) Dzisiaj na inną dewiację pragnę zwrócić Pańską szlachetną uwagę. Najwyższą odrazę i obawę w sercu osób mających na celu dobro Ojczyzny, a zwłaszcza kręgosłup moralny młodego pokolenia, musi budzić agresywna, roszczeniowa postawa osób tzw. leworęcznych. (...)
W mediach coraz częściej kreuje się wizerunek mańkutów jako osób całkowicie normalnych, niczym nie różniących się od zdrowej części społeczeństwa. (...) Rzekomo co dziesiąty Polak jest jakoby mańkutą. (...) Niektórzy z mańkutów, co zostało stwierdzone naocznie, śpią w ubraniach jak zwierzęta. Jednocześnie w sklepach i supermarketach pojawiają się coraz częściej towary celowo tak skonstruowane, aby ugruntowywać w mańkutach poczucie bezkarności i wygodnictwo! (...)
I tu zachodzi pytanie, jaki jest prawdziwy powód tzw. leworęczności i komu może ona służyć. Czy mańkuty nie mogliby, jak normalni ludzie, żegnać się, pracować i spożywać owoce swego trudu ręką prawą? (...) Czy prawidłowo rozwijający się naród może liczyć, że przedsięweźmie Pan jakieś kroki w tej sprawie? Ściskam prawicę

Jacek Podsiadło (TP 2004)

19.02.2007

Żyjemy po to, żeby umierać (narkotyczny porno metal)

Dzisiaj znów mogliśmy spijać nektar mądrości z ust Złotego Dziecka.
W czasie zaciekłej interpretacji pewnego pogmatwanego i zdra- dzieckiego wiersza nasze umysły zaczęły plątać się, skowyczeć: "De profundis clamavi...".
I oto nagle naszym oczom ukazała się potężna dłoń wzniesiona w górę niczym rękawica rzucona w twarz Losowi, niczym oszczep w tryumfalnym geście oznajmującym wiktorię.
"Żyjemy po to, żeby umierać!" - zagrzmiał głos. I oto nasze uszy doznały olśnienia, wszystko stało się jasne, a całe nasze życie ukazało swą faktyczną marność, martwotę, zdechlakowatość, bebechowatość przy tej krynicy wiedzy i profetycznej intuicji. Eschatologiczne przesłanie owych słów dotarło w swej mrocznej doniosłości do wszystkich wszetecznych kmiotków i kmiotkiń.
W powietrze popłynęły westchnienia nadobnych panien oraz dzielnych mężów, albowiem nawet oni uronili łezkę nad głębią swej niewiedzy i ograniczenia, wobec których osoba Złotego Dziecka kraśniała ponad wsze jutrzenki świata...

14.02.2007

Nie, nie będzie o studniówce (kozmic blues)

O studniówce to każdy umie, więc postanowiłem nie zajmować się tym nieistotnym wydarzeniem. Z ciekawszych problemów:
- jak połączyć zdanie "To nie jest możliwe" z "To nie jest proste" i który to będzie typ zdania warunkowego po francusku?
- jaka impreza mogła być nazwana fenomenalną? i dlaczego przez trzy godziny nie była?
- czemu cała muzyka wszechświata powstała przed 1980 rokiem?
- gdzie zostało zrobione najokropniejsze zdjęcie tego roku? (nie, nie tu ani nie tu)
- czy Kasia Stę. BĘDZIE śpiewać na fmft? może piosenkę o Leninie?
- czy moi nowo poznani koledzy z Cieszyna jeszcze mnie pamiętają...?
- dlaczego pomoc programu Office Word ma większy zasób zwrotów grzecznościowych niż ja?
Pomóżcie.