Anonimowy sprzedawca skarpet -- Mantra
Tanio, okazja, skarpety polecam. Tanio, okazja, skarpety polecam. Tanio, okazja, skarpety polecam. Tanio, okazja, skarpety polecam. 
Anonimowy sprzedawca skarpet - stał w latach 90.-tych  z pudełkiem skarpet pod Bramą Floriańską albo na Starym Kleparzu i mamrotał swoją mantrę. Wyglądał na opóźnionego w rozwoju, toteż wszystkie dzieci się zeń śmiały, ale również się go bały.
Podobno między skarpetami miał ukryte narkotyki, więc w końcu zwinęła go policja. 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz