Sławomir Elsner -- Piosenka pijaka II
I znowu ta myśl, która mnie brudzi:
miłość jest biała i podła, dzika i ciężka
jak polarny niedźwiedź. I znowu
zaczynam się bać, bo na biegunie noc,
pół roku nocy, początek błądzenia.
(...)
I znowu ta myśl, która mnie brudzi:
miłość jest biała i podła, dzika i ciężka
jak polarny niedźwiedź. I znowu
zaczynam się bać, bo na biegunie noc,
pół roku nocy, początek błądzenia.
(...)
4 komentarze:
idealne.
Zobacz, zajebista krytyka: http://www.historiamoichniedoli.pl/?p=499
Patryk
Krytyka jest idealna, bo w inny sposób nie da się komentować wierszyków pani Stefko. Co najgorsze, niektóre z tych dowcipów naprawdę są śmieszne:-D
(Słyszałem ją kiedyś na festiwalu Nagrody Kościelskich w roku, w którym odbywał się w Krakowie. Teksty Stefko były po prostu żenujące, co fantastycznie skontrastowało się z wdzięczną prozą Dehnela, jaka nastąpiła potem.)
Ale mam jeden zarzut do tej recenzji. W taki sposób można kompromitować każdą poezję, bez względu na jej poziom. Oni coś lubią wyrywać frazy z kontekstu.
Masz rację z tym zarzutem, ale on jest trochę na zaś. Bo czy zostanie tak użyta taka "krytyka", to już należy do krytykującego. Na razie Trojanowski wybrał Stefko i chyba dość trafnie, jak piszesz.
Prześlij komentarz