11.11.2008

Robert Tekieli -- wywiad z "Brulionu"

Robert Tekieli: Nie jest tak, że cała kultura popularna jest z gruntu zła, są takie westerny, w których wszystkie wartości są po kolei...
Andrzej Nowak: Były.
Tekieli: Były takie westerny.
Nowak: Już się ich nie produkuje.

Robert Tekieli - jest osobą potrzebną. Na początku redaktorował najważniejszemu polskiemu pismu literackiemu, potem przeszedł nawrócenie i zmienił profil pisma na ultrakatolicki. Jednak z jego środowiska niejednokrotnie wychodził najciekawszy obecnie ferment myślowy. Niektórym śmierdzi.

4 komentarze:

Patryk pisze...

A jaki ferment masz na myśli?

Acanthis pisze...

Ferment środowiska Tekielego to dla mnie odrębne spojrzenie na rzeczywistość, poparte często, choć nie zawsze poważnymi argumentami. Poza tym przypominanie ważnych autorów/filozofów, o których niesłusznie się zapomniało.
No, mimo wszystko kiedyś "brulion", a teraz "Fronda" są bardzo nierówne, ale na pewno ciekawsze niż miałka i śmieszna Krytyka Polityczna.

Anonimowy pisze...

R.T to chory, znerwicowany człowiek popadający z jednej skrajności w drugą. Najpierw wyznawał filozofię New Age skrajnie oderwaną od rzeczywistości, teraz stał się jej zagorzałym przeciwnikiem. Wypowiada się na tematy na które nie ma kompletnie żadnej wiedzy. Dotyczy to zwłaszcza muzyki elektronicznej. Jedni traktują go jako obłąkanego, inni mają za marionetkę do forsowania własnych poglądów lub nabijania oglądalności. Tymczasem obserwujemy tragedię człowieka potrzebującego pomocy. Być może on sam nie zdaje sobie z tego sprawy, ale ma poważne problemy. Niech ktoś w końcu wyciągnie do niego pomocną dłoń!

Acanthis pisze...

Dziękuję, to najfantastyczniejszy komentarz, jaki dostałem na tym blogu!